Wszystkim żądnym nowych treści na kolejny weekend grudniowej smuty dzisiejsza aktualizacja strony CBSM zapewnia:
- Halina Perkowska – Dialektyka zmistyfikowanej postaci świata społecznego,
- (nowy autor!) Bogusław Ponikowski – Dialektyka społeczeństwa obywatelskiego i społeczeństwa politycznego w myśli politycznej Antonia Gramsciego,
- Bogusław Ponikowski – Koncepcja rewolucji proletariackiej Róży Luksemburg w marksizmie włoskim lat sześćdziesiątych,
- Bogusław Ponikowski – Machiavelli (1469-1527) o społecznych funkcjach religii,
- Jewgienija Stiepanowa – Fryderyk Engels: Szkic biograficzny.
Kontynuujemy także proces powrotu dotychczasowych publikacji na odpowiednie miejsce, jak również zamieszczamy – wedle możliwości – grafiki autorskie do kolejnych stron z tekstami.
Jewgienija Stiepanowa – Fryderyk Engels: Szkic biograficzny. Do pracy tej postanowiłem zerknąć przede wszystkim z następującego powodu. Czy postępowania życiowe Engelsa mogłyby być wzorem postępowania pociągającym dzisiejszą młodzież? Z tego tytułu skoncentrowałem się na lekturze okresu młodzieńczego w życiu Fryderyka Engelsa, a więc na części pierwszej (Dzieciństwo i lata młodzieńcze) omawianej pracy. Na ile do refleksji skłania choćby takie stwierdzenie „Obrazy nędzy i niedoli, które obserwował w dzieciństwie Engels w swym rodzinnym Wuppertalu, na zawsze utkwiły w jego pamięci”? Engels dał temu wyraz już w „Listach z Wuppertalu” jako dziewiętnastolatek. A na ile nam współczesnym podobne obrazy pozostają w pamięci skłaniając w dalszym życiu do podejmowania takich, a nie innych działań? Czy, i pod wpływem jakich czynników, mogą te działania słusznie być modyfikowane? Jestem pewien, że opis uwarunkowań rodzinnych nastoletniego Fryderyka Engelsa, przedstawiony tak plastycznie na stronach 5-8, wielu czytającym tę pracę wyda się bardzo bliski. Czy będzie tak również w przypadku sięgających do niej dzisiejszych nastolatków? Być może dowiem się tego tutaj, w nawiązaniach do mojego komentarza.
Obawiam się, że to nie jest doświadczenie młodzieży z „wielkich miast” (na polskie warunki), gdzie pauperyzacja mimo wszystko tak w oczy nie kole. Nawet jak pomyślę sobie o Szmulkach czy rejonie Kawęczyńskiej w Warszawie… Jest zapewne bardziej możliwe na tzw. prowincji, daleko nie szukając w pamięci własnych przeżyć – Kotlina Kłodzka. A o ile dane jest mieszkańcom większych miast względnie łatwo obcować z literaturą pokroju „Położenia klasy robotniczej w Anglii” (póki biblioteki i czytelnie nie zostały do końca zdekomunizowane) – tak tym, którzy nie mają takich możliwości a znacznie swobodniej odnaleźliby swoje losy w losach opisanych – dla nich jest ta strona z książkami.
Natomiast z całą pewnością doświadczeniem młodzieży z każdego zakątka dzisiejszej Polski jest opisane na s.7-8 omawianej książki przeżywanie zwątpień religijnych. Czy, podobnie jak w przypadku Engelsa, kończy się ono „zerwaniem na zawsze z wiarą swych przodków”?